Autor |
Wiadomość |
Aguś
Moderator Główny
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Rybnik |
|
Agresja u psów |
|
Zagadnienie to jest ciągle aktualne i otrzymuję od Państwa dużo pytań, szczególnie o powody agresji nerwicowej. Agresja dotyczy wszystkich ras psów, a szczególnie tych, które są niewłaściwie wychowywane przez swoich właścicieli.
Niedawno dzwoniła do mnie Pani, która jest właścicielką trzy-miesięcznej rottweilerki. Z kontekstu całej rozmowy wynikało, że pani ta jest niezadowolona, że jej suczka na nikogo się nie rzuca i nie chce gryźć!!! Pretensje dotyczyły również tego, że ta trzy-miesięczna sunia nie umie chodzić na smyczy i cytuję " zupełnie jest głupia". Mimo godzinnej rozmowy telefonicznej, pełnej porad i wyjaśnień, niestety ta Pani nic nie zrozumiała i dalej trwała przy swoich pretensjach do biednej suczki. Proszę sobie wyobrazić, co z tego rottweilera zrobią ludzie w tym domu. Oczywiście na pewno znajdą pseudo tresera, który będzie uczył to trzy-miesięczne szczenię zabijać.
Wróćmy do normalnych właścicieli i do normalnej agresji. Pies, aby przetrwać nauczył się okazywać agresję; przejawia się to przez całe życie psa, w większym lub mniejszym stopniu. Dla psa jest to zachowanie, którym określa i podtrzymuje swoją pozycję w stadzie, zdobywa łup, zapewnia bezpieczeństwo sobie i towarzyszom, wyznacza terytorium, zdobywa partnera i reaguje na prawdziwe lub urojone zagrożenie.
Agresja może być WRODZONA lub NABYTA. Osoby, które do mnie dzwonią głownie interesuje agresja NERWICOWA. No cóż, agresja ta często wynika z niewłaściwego wychowania psa. Mówimy tu o typie AGRESJI NERWICOWEJ W STOSUNKU DO INNYCH PSÓW - tej reakcji w 90% uczą właściciele. Podam typowy przykład błędów popełnianych przez właścicieli.
Macie np. rozkosznego, małego rottweilerka. Na spacerze prowadzicie psa przeważnie na smyczy, gdyż boicie się, by ten nie uciekł. Spotykacie dorosłego, dużego, pewnego siebie psa, który chce obejrzeć Wasze "cudo". W obawie o Waszego malucha postanawiacie przeszkodzić temu obcemu psu, który koniecznie chce powąchać Wasze "szczęście". Wasz młody pies nie może poznać się z obcym psem, nie może uciec ( jest na smyczy ) ani okazać podporządkowania, bo właściciel ciągnie go ku sobie, szarpiąc smycz, a do tego sam jest zdenerwowany. Wasz pies nie ma wyboru "dzięki" właścicielowi. Pozostało mu najgorsze, czyli zjeżyć się, warczeć i szczekać. Niestety często właściciel rozumie to zachowanie błędnie - cieszy się, że jego piesek jest taki odważny. Niestety to tylko rozpaczliwa próba ucieczki.
Z uszami położonymi, Wasz malec stara się zwiększyć odległość między sobą a obcym psem. Właściciel interpretuje to jako objaw strachu, więc stara się pocieszyć wylewnie pieska, klepiąc go czy przytulając. Pies z kolei interpretuje to jako nagrodę za swoje działania. Zademonstrował agresję, jego Pan go pochwalił a obcy odszedł. Jeśli ta sytuacja powtórzy się kilka razy, to taki wzór zachowania zostanie utrwalony. Należy Waszemu małemu "szczęściu" pozwolić na swobodny kontakt z innym psem ( lub kotem ), by mógł się przekonać, że nie ma się czego bać ani wykazywać nerwowej agresji.
Tutaj zbawienną rolę spełniają "przedszkola" dla psów, ale pod warunkiem, że psy mogą się tam swobodnie bawić bez uwiązania na smyczy.
Występuje też AGRESJA NERWICOWA W STOSUNKU DO LUDZI. W bardzo podobny sposób możecie nauczyć młodego psa niepewności i agresji do ludzi. Proszę pamiętać, że pierwsza, przybierająca formę agresji reakcja wypływa ze strachu. Umiejętne rozładowanie sytuacji jest dużo lepsze niż pocieszanie psa, które ON zrozumie jako poparcie dla swojego zachowania.
Agresja u psów to normalne zachowanie. To przecież ich droga do wyrażania emocji. Agresja jest używana do samoobrony i pies ma do wyboru trzy wzorce zachowań: 1-walczyć, 2-uciekać, 3-zastygnąć w bezruchu. Są to odruchy czynnej i biernej obrony. Odruch czynnej obrony występuje często u rottweilerów, natomiast retrievery czy owczarki szetlandzkie kojarzą się z obrona bierną.
Agresja u psa jest skutkiem utraty zaufania do człowieka. Należy bardzo wcześnie zaczynać socjalizację psa, w przeciwnym wypadku będzie on czuł się niepewnie w różnych sytuacjach, będzie tracił zaufanie i częściej przyjmował postawę agresywną. Proszę pamiętać, że pies, obojętnie jakiej rasy, jeśli jest pewny siebie, odważny i ma prawidłowy stosunek do otaczającego go świata, nie wykazuje agresji nieuzasadnionej. Pies ten nie gryzie, nie jeży się, jest miły i radosny.
Błędem jest twierdzenie, że nie należy szkolić w kierunku obrony takich psów jak np. rottweiler. Właśnie psy użytkowe, obrończe czy stróżujące, należy szkolić w tym kierunku. Musicie stworzyć psu możliwości w wykazaniu tych cech, które niesie w swojej rasie. Mądre i kontrolowane ćwiczenia ze stróżowania czy obrony przyniosą nie tylko korzyści właścicielowi, ale dadzą satysfakcję psu, możliwość wyładowania się w kontrolowanej i uzasadnionej obronie. Podstawą jest jednak posłuszeństwo i to, że Alfą w stadzie jest właściciel, a nie pies.
Kochajcie swojego psa mądrze.
Nie uczcie go agresji nerwicowej ani świadomie ani nieświadomie.
Dajcie mu spokój, mądry i sprawiedliwy dom.
Zostańcie Alfą w Waszym stadzie poprzez mądre postępowanie i zrozumienie psa.
Nie stosujcie NIGDY agresji wobec Waszego przyjaciela - psa.
Pies Was zrozumie, jeżeli będziecie mówili językiem dla niego zrozumiałym.
Przemoc wobec psa i pokazywanie "kto tu jest panem" - to poniżające postępowanie człowieka wobec zwierzęcia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aguś dnia Sob 13:48, 11 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 13:47, 11 Kwi 2009 |
|
 |
|
 |
Aguś
Moderator Główny
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Rybnik |
|
|
|
Agresja u psów wg Chris Bag:
Agresja u psa z punktu widzenia człowieka.
Istnieją dwie podstawowe przyczyny dla których "psia agresja" jest źle zrozumiana i źle traktowana przez właścicieli i przewodników. Po pierwsze, przewodnicy uczeni są nieprawdziwych założeń na temat socjalności ich psów. Po drugie, słowo "agresja" i "agresywny" są często źle używane.
(A). Przewodnicy są uczeni, że pies powinien okazywać respekt i kochać wszystkich członków rodziny, wszystko co rodzina ma, poddawać się wszelkim wymaganiom rodziny, socjalizować się ze wszystkimi psami, szczególnie szczeniakami, poddawać się wszelkim zabiegom oraz znosić nudę i brak zajęcia. W przeciwieństwie do tego, psy nie zakładają nic. Ciągle eksperymentują. Spełniają swoje życzenia. Psy są doskonałe w rozwiązywaniu problemów.
(B). Ludzie zakładają, że mają prawo do posiadania i obrony posiadanych rzeczy, podczas gdy psy tego prawa nie mają.
1. Co dzieje się z ludźmi, kiedy nie mogą obronić swoich rzeczy?
stają się sfrustrowani, nieufni, przygnębieni
wpadają w nawyk bycia bardziej zaborczymi ponieważ muszą ćwiczyć zaborczość i utrzymać posiadanie rzeczy
2. Co dzieje się z ludźmi, kiedy nie mogą bronić swego bezpieczeństwa?
stają się strachliwi, nieufni, przygnębieni
wpadają w nawyk bycia strachliwym i potrzebującym więcej miejsca bo muszą ćwiczyć przezwyciężanie strachu poprzez uciekanie od strasznych sytuacji
3. Ludzie wiedzą, że inne zwierzęta mają podobne zachowania:
koty są szanowane za bycie kotami
konie są szanowane za bycie końmi
gryzonie są szanowane za bycie gryzoniami
4. Dlaczego ludzie odmawiają prawa albo ignorują fakt, że psy mają wiele podobnych zachowań?
ludzie uważają, że psy nie mają lub nie powinny mieć zachowań obronnych dlatego, że wierzą w "model wilczy"
ludzie zakładają, że psy są jak wilki i powinny zachowywać się jak wilki
ludzie zakładają, że psy są jak wilki i powinny być traktowane jak wilki.
Są w tym dwa problemy:
Po pierwsze, psy są psami. Ich struktura i zachowanie są bardzo różne od wilków.
Po drugie, wiele informacji na temat wilków zostało źle zinterpretowanych bądź źle reprezentowanych.
(C)."Stado"
1. Wilki żyją w stadzie, dlatego psy powinny wiedzieć o życiu w stadzie. Jednakże:
wilki które żyją w stadzie, żyją dzięki polowaniu na wielkich przestrzeniach. Grupowe polowanie jest niezbędne do przeżycia.
wilki mają limitowane źródła pożywienia (wiele energii jest zużywane i na zdobycie pożywienia) więc nie mogą mieć wiele młodych. Mała ilość młodych oznacza, że ważne jest, by większość przeżyła. Życie w stadzie sprawia, że więcej młodych może przeżyć
psy nie żyją w stadzie. Przeżywają jako padlinożercy (? scavengers). Psy zbierają się tam, gdzie jest jedzenie. "Grupy" mówią, gdzie jest jedzenie. Jest to efekt uboczny bycia padlinożercą a nie coś niezbędnego
gdy mają nielimitowane źródła pożywienia (dużo mniej energii jest zużyte na zdobycie pożywienia) więc mogą mieć więcej młodych. Oznacza to, że rata przeżycia może być kiepska a gatunek dalej przeżyje. Tylko suka (matka) zajmuje się młodymi. Nie ma w tym udziału stada.
Psy nie są zwierzętami stadnymi i nie mogą się utożsamić ze stadnym życiem. Naukowcy oświadczyli, że "stado" to nie jest dobre słowo na opisanie układu jaki istniał pomiędzy luźno biegającymi psami które obserwowali. Stado nie jest niezbędne psu do przeżycia. Stado jest niezbędne wilkowi do przeżycia.
2. Przekonanie, że psy są zwierzętami stadnymi sprawia, że psy mają nastepujące problemy:
próba włożenia psów do życia w stadzie sprawia problemy z potrzebą osobistej przestrzeni (personal space)
niezrozumienie ludzi i ich akcje często sprawiają, że sprawy przestrzeni stają się sprawami bezpieczeństwa
często psy nie obawiają się psów i ludzi, ale obawiają się tego co się może stać (co może być im zrobione) (D)."Socjalność" psa.
Wilki są bardzo socjalnymi zwierzętami. Wydają się potrzebować wzajemnej obecności. Dlatego ludzie uważają, że psy powinny być bardzo socjalne i powinny potrzebować obecności psów i ludzi.
wilki żyją w stadzie by przetrwać. Muszą przebywać blisko siebie. Dlatego mają ogromny repertuar rytuałów, który sprawia, że życie w bliskości jest możliwe. Jednakże, nie rozumieją konceptu "potrzeby" tak jak rozumieją go ludzie
psy nie ewoluowały by żyć w stadzie. Dlatego nie są tak socjalne jak wilki. Badacze są ciągle zdumieni jak mało socjalne są psy.
bardziej normalne dla psów jest podchodzenie do socjalnego kontaktu z rezerwą, a nie potrzebowanie go. Chociaż wiele psów ma silną potrzebę socjalności, musimy zrozumieć, że nie jest to większość psów i nie jest to dla psów normalne. Jest normalne że pies nie boi się ludzi, ale nie to, że dąży do bliskości i ciągłego z nim przebywania.
selektywna hodowla na kolor, noszenie uszu, włosy na pysku, obcinane ogony, kreują jeszcze więcej problemów
oczekiwania ludzi, by psy były socjalne, powodują następujące problemy:
kiedy psy nie są socjalne tak jak jest to od nich oczekiwane, są zaliczone do psów "złych" bądź "niegrzecznych" i nieodpowiednio traktowane.
kiedy pies usiłuje bronić swoich rzeczy (zabawek, jedzenia, etc.), ludzie denerwują się, że psy nie są socjalne. Nazywają je "agresywnymi" i nieodpowiednio traktują.
kiedy pies usiłuje bronić swojej przestrzeni przed intruzją innych psów, szczeniaków, ludzi, dzieci i innych zwierząt, nazywane są "agresywnymi" i traktowane nieodpowiednio.
Nieodpowiednie traktowanie powoduje, że problemy pogarszają się.
(E). Koncept "Alfy" albo "Szefa".
1. Panuje przekonanie, że wilki mają dominującego przedstawiciela, albo "szefa" stada. Ten wilk został nazwany "alfa". Kolejne przekonanie to, że alfa kontroluje innych członków stada i oni mu na to pozwalają. Rezultatem tych przekonań jest twierdzenie, że pies chce być alfa by kontrolować swojego właściciela i inne zwierzęta. Psy które nie są alfa ciągle dążą do zostania nim. Jednakże:
rzeczywistość jest taka, że jeśli zwierzęta kiedykolwiek zbierają się razem, nastąpi konflikt o środki do życia i miejsce. Zawsze znajdzie się osobnik, który wykaże się większą motywacją o zdobycie środków do życia i lepszą ich obroną niż inne osobniki. TO się dzieje w stadach wilków. Naukowcy, którzy to obserwują nazwali te wilki "alfa". Naprawdę jest to tylko nazwa na rezultat ich konkretnego zachowania. Nazwa to została źle zrozumiana i źle zinterpretowana. Ludzie uwierzyli, że nazwa ta oddaje świadomy stan umysłowy.
wilk alfa nie wie, że jest alfa. To NIE jest rola, którą świadomie ROZUMIE i ODGRYWA.
wilk alfa robi cokolwiek może by zebrać od otoczenia jak najwięcej. Ich zachowanie nigdy nie ma na celu kontrolowania innych członków stada. Nie rozumieją konceptu kontroli. Nie dominują ani nie tłumią innych dla dominacyjnego tłumienia.
konflikty pomiędzy członkami stada wilków są o środki do życia. Nawykowa obrona oraz okoliczności odgrywają w tym rolę, a nie status czy hierarchia.
WILKI NIE ROZUMIEJĄ I NIE ROZMYŚLAJĄ NAD STATUSEM CZY HIERARCHIĄ.
dla zwierząt "status" jest rezultatem ich zachowania, a nie rezultatem ich stanu umysłowego. Nie rozumieją w sposób w jaki rozumieją ludzie konceptu "przywilejów" należnych wedle statusu ani braku przywilejów u tych, którzy tego statusu nie mają.
w danym momencie alfą jest ten osobnik, który najlepiej w grupie manipuluje otoczeniem i reszta odpowiada mu tak, by zapewnić sobie bezpieczeństwo
psy nie rozumieją ani nie myślą o statusie czy hierarchii. To NIGDY nie jest motywacją ich działania.
psy są oportunistami. Manipulują otoczeniem, aby jak najwięcej z niego dostać.
psy nie rozumieją, że kontrolowanie innych daje dobre rezultaty dla nich. Nie rozumieją jak ich zachowanie wpływa na stan emocjonalny czegokolwiek innego poza nimi samymi.
rozumieją jak ich zachowania dają im coś, co chcą z otoczenia. Powtarzają zachowania, które dają im SATYSFAKCJĘ, nie status czy przywileje.
2. Ogólne przekonanie: Wilki znają, ustępują z drogi i szanują alfę w swoim stadzie. Dlatego psy powinny wiedzieć, że ludzie są alfa i powinny im ustępować i ich szanować. Jednakże:
Wilki nie słuchają się swojego alfy świadomie. Raczej działają tak, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo.
Psy zachowują się w sposób, który jest dla nich najbardziej satysfakcjonujący i zapewniający im bezpieczeństwo.
Psy wykonują tylko te polecenia, których są nauczone. Posłuszeństwo oparte jest na EDUKACJI - nie dominacji.
Ludzie, którzy usiłują stać się alfą dla swoich psów powodują problemy w strefie 'przestrzeni osobistej' i bezpieczeństwa u psów
3.Ogólne przekonanie: Wilki alfa kontrolują wszystkich członków stada i mogą im robić co chcą. Dlatego my powinniśmy być w stanie robić psu co chcemy. Jednakże:
To nie jest prawda. Wilki nie mogą robić czegokolwiek chcą innym członkom stada. Inny wilk może albo UCIEC albo walczyć.
Kiedy psy nie lubią być przytulane, czesane oraz traktowane na inne sposoby których nie lubią, które są bolesne lub przerażające, ludzie nie pozwalają im UCIEC. Kiedy pies stara sie walczyć, ludzie uważają że nie powinien. Reagują nieodpowiednio, każą psa i powodują jeszcze więcej problemów.
wiele, wiele psów, które teraz nazywane są "agresywnymi", były szczeniakami, które próbowały się bronić i były traktowane w nieodpowiedni sposób przez ludzi
wiele ludzi źle reaguje na defensywne zachowania ich psa, bo poddają się presji otoczenia, które mówi, że pies nie powinien się w ten sposób zachowywać
4. Ogólne przekonanie: Wszystkie wilki oprócz alfa wiedzą, że nie są alfa i ciągle starają się nim być. Dlatego i psy ciągle szukają sposobów by stać się alfa. Jednakże:
To nie jest prawda w przypadku wilków. Eksperymenty jakie mają miejsce w stadzie, zależą od środków przeżycia a nie od statusu.
Psy też nie są świadome statusu. Wszystko zależy od środków do życia, posiadania czegoś w danym momencie, przestrzeni i bezpieczeństwa. Nie statusu.
Model wilczy jest wątpliwy i powinien być wyeliminowany jako jakikolwiek wpływ na życie ludzi z psami. Zmiana punktu widzenia u ludzi jest pierwszym krokiem w tym kierunku. Psy nie są zwierzętami stadnymi, ich socjalność nie powinna być brana za coś pewnego i należnego i próbowanie zostania szefem psa, powinno być zamienione na stanie się przewodnikiem, nauczycielem i managerem psa. Ten nowy punkt widzenia na psy umożliwi też zmienić sposób w jaki myślimy o "agresji".
(F) Termin "AGRESJA"
Agresja - Webster's College Dictionary (rzeczownik):
- Akcja stanu gdzie silą pogwałcane są prawa innego stanu, szczególnie prawa terytorialne; nieprowokowany atak, inwazja i tym podobne.
- Jakakolwiek obraźliwa akcja, atak lub procedura.
- Napadanie bądź atakowanie, obraźliwe zachowanie generalnie
Agresywny - Webster's College Dictionary (przymiotnik):
- Charakteryzujący się bądź z tendencjami w kierunku agresji.
- Pełen energii, szczególnie używający inicjatywę i zmuszanie, odważnie asertywny [sorry za to koślawe tłumaczenie, chcę żeby było dosłownie ... Magda]
(G) Słowa 'agresja' i 'agresywny':
- Nie opisują dobrze psa
- Nie opisują dobrze psiego zachowania
- Nie opisują dobrze psiej odpowiedzi na bodźce
Ponieważ:
- Obraźliwe zachowanie jest niebezpieczne
- Asertywne zachowanie jest niebezpieczne
- Nieprowokowane ataki są niebezpieczne
- Psy nie żyją niebezpiecznie
Dlatego:
Lepszym słowem na opisanie psiego zachowania nazywanego 'agresywnym' byłoby 'obronne'.
(H) Słowo 'obronny 'Webster College Dictionary: (przymiotnik)
1. Mający na celu odparowanie ataku.
2. Pozycja lub nastawienie mające na celu zapobiec atakowi; ochrona.
(I)Zmiana opisowego słowa 'agresja' na 'obronne' jest pierwszym krokiem w kierunku rozwiązania problemu ponieważ:
- Ludziom łatwiej będzie spojrzeć inaczej na psa
- Ludziom łatwiej będzie zareagować w pozytywny sposób na 'obronne 'zachowanie.
CZĘŚĆ II: Psia 'agresja' z punktu widzenia psa.
Psy bronią wielu rzeczy na wiele sposobów. Pies nie jest ani psem agresywnym ani psem obronnym. Dokładniejsze byłoby stwierdzenie, że pies wykazuje 'zachowania obronne'. Po pierwsze musimy rozpoznać zachowania obronne aby być w stanie sobie z nimi radzić. Po drugie, to jak my, ludzie, odpowiadamy na zachowania obronne naszych psów decyduje jak dobrze te zachowania mogą być zmodyfikowane.
(A) Czego psy bronią?
Środków do życia (zasobów? - resources), tego co posiadają (possessions), przestrzeni (space) i bezpieczeństwa (safety).
1. Środki do życia/zasoby (resources)
cokolwiek w otoczeniu, co pies chce (jedzenie, zabawki, etc.)
cokolwiek w otoczeniu, co satysfakcjonuje potrzeby psa. Na przykład właściciel jest "resource" dlatego że właściciel daje psu pożądane namacalne rzeczy - głaskanie, jedzenie, etc.
2. To co posiadają (possessions)
psy nie rozumieją konceptu stałego posiadania lub "bycia właścicielem". Obrona tego co mają z reguły zależy od ich "posiadłości" w danym momencie.
Psy doświadczają nawykowego "poczucia własności". Na przykład, pies ma zabawkę którą się bawi. Bawi się nią często. Bawienie się ta zabawka staje się nawykiem i widok zabawki wzbudza w nim chęć bawienia się. Będzie bronić możliwości dostępu do tej zabawki.
3.Przestrzeń
Dystans pomiędzy konkretnym psem a kimś/czymś innym powinien być taki żeby pies czul się dobrze
Wymogi te są indywidualne i każdy pies ma inne wymogi wobec innych elementów otoczenia
4.Bezpieczeństwo
Sprawy przestrzeni stają się sprawami bezpieczeństwa, jeśli pies czuje się ZAGROŻONY raczej, niż tylko że nie było mu wygodnie
Każdy pies w inny sposób broni elementów otoczenia bo każdy pies jest inny i definiuje pożądane elementy w inny sposób. [Komentarz Magdy: dała za przykład swoje trzy psy, z których jeden uwielbia być z ludźmi, drugi ma fioła na punkcie piłeczek, trzeci na punkcie jedzenia. Piłeczkowego nie obchodzą ludzie i jedzenie, jedzeniowego piłeczki czy ludzie itd. Dlatego nie ma w domu walk o "elementy z otoczenia" bo dla każdego to coś innego.]
(B) Jak psy definiują co chcą bronić?
1. Resources (zasoby)
Drives (popędy?) - przesadzone instynktowne reakcje na pewne bodźce (np. socjalne, zabawowe, jedzeniowe, seksualne, pogoni) które powodują, że pies jest chętny zużyć dużo energii fizycznej i umysłowej aby uzyskać bądź
utrzymać dany aspekt.
Eksperymentowanie - testowanie rożnych aspektów otoczenia aby odkryć co jest satysfakcjonujące i w jakich okolicznościach
Przeszłe doświadczenia - kiedy wartość czegoś została ustalona i pies odkrył w jakich okolicznościach rzecz jest do dostania, pies zaczyna się zachowywać jak gdyby zawsze mu się ta rzecz należała.
2. Posiadanie (possession)
Drives (popędy?) - ile fizycznej i umysłowej energii pies włoży w utrzymanie własności zależy od tego na ile sobie tę rzecz ceni
Eksperymentowanie - jak często ten poziom energii wystarcza na utrzymanie własności
Przeszłe doświadczenia - czy zużywanie tej energii aby utrzymać posiadanie danej rzeczy zaowocowało pozytywnymi czy negatywnymi skutkami
3. Przestrzeń (space)
Drives (popędy) - konkretnie, ile socjalnej (z żywymi istotami) i fizycznej (z przedmiotami) interakcji pies potrzebuje z danym elementem otoczenia
Wrażliwość (sensitivity) - jak bardzo bliskość danego obiektu wpływa negatywnie na komfort i dobro psa
Eksperymentowanie - ostrożne pozwolenie czemuś na zbliżenie się do psa aby odkryć czy rezultat będzie pozytywny czy negatywny
Przeszłe doświadczenia - rezultaty eksperymentowania z tym jak daleko bądź jak blisko obiekt powinien się znajdować od psa by pies czul się dobrze
4. Bezpieczeństwo (safety)
Wrażliwość (sensitivity) - jak bardzo bliskość danego obiektu negatywnie wpływa na psie poczucie bezpieczeństwa
Eksperymentowanie - ostrożne sprawdzanie w którym momencie dana rzecz jest zbyt blisko by pies mógł od niej uciec jeśli zajdzie taka konieczność
Poprzednie doświadczenia - czy KIEDYKOLWIEK zdarzyło się, że ucieczka od negatywnego elementu była niemożliwa
Każdy pies decyzje jakich elementów powinien jak bronić opiera na popędach (drives), wrażliwości, eksperymentach i doświadczeniach z przeszłości.
Ranga, status i przywileje nie maja żadnego znaczenia w tych decyzjach.
(C) Postrzegana motywacja vs* prawdziwa motywacja zachowań obronnych. *vs = versus = przeciw/kontra
1. Stałe posiadanie vs* posiadanie chwilowe (w danym momencie)
Psy nie rozumieją konceptu bycia właścicielem, kontraktów, manier i żadnych innych ludzkich rytuałów które pozwalają im zdefiniować posiadanie czegoś i pozwolić na stale posiadanie czegoś
Psy rozumieją że jeśli mają coś co im się podoba być może muszą tego bronić przed kimś/czymś innym. Uczą się tego wcześnie przy matce.
Psy mogą wpaść w nawyk posiadania czegoś i frustrować się kiedy nie maja do tego czegoś dostępu. Ludzie źle interpretują psie zachowanie, które jest rezultatem tej frustracji. Ludzie rozumieją koncept stałego posiadania czegoś więc myślą, ze pies uważa coś za ICH.
2. Potrzeby vs* cos do robienia (terytorialność)
Nieporozumienie dotyczące 'terytorialności' oparte jest na ludzkim przekonaniu, że psy zachowują się w dany sposób ponieważ 'bronią swego terytorium'.
psy nie rozumieją terytorium. Nie postrzegają rzeczy takich jak mapy, kontrakty, granice które wyznaczałyby ich terytorium. Rozpoznają znajomy teren i znajome zapachy
zauważają nieznane obiekty, znane denerwujące rzeczy i możliwe zagrożenia dla ich przestrzeni i "strefy komfortowej" (comfort zone).
Częściej reakcja wyglądająca na "obronę terytorium" jest w rzeczywistości sposobem dla psa by się wybiegać (poćwiczyć). Pies nie potrzebuje bronić terytorium. Ich zachowanie jest forma mentalnej i fizycznej stymulacji dla psa, który potrzebuje coś robić!
3. Status vs* moment za momentem (kto je pierwszy, kto przechodzi przez drzwi pierwszy, etc.)
Psy nie rozumieją "statusu" czy przywilejów w takim sensie jak człowiek (przywileje z racji statusu). Dlatego niemożliwe jest by "status" kiedykolwiek był przyczyna reakcji psa.
Przy bliskiej obserwacji okazuje się, że potrzeba dostępu do czegoś w otoczeniu jest sprawą danego momentu. Jest zależna od osobnika najbardziej przygotowanego do zdobycia z otoczenia tego co chce w danym momencie.
4. Status vs* konkretny "zasób" (resource) (Kto może pogonić za wiewiórka? Kto wita gości pierwszy?)
Znów, "status" nie odgrywa tu żadnej roli
Kiedy pies ma historię niekwestionowanej, pozytywnej interakcji z danym obiektem i kiedy ta historia jest kwestionowana, pies odpowie w bardziej asertywny sposób z frustracji. Frustracja powoduje że pobudzony stan obronny jest osiągany szybciej i z większą intensywnością.
Postrzegana motywacja vs* prawdziwa motywacja może sprawić różnicę pomiędzy tworzeniem a rozwiązywaniem problemu. Kiedy prawdziwa motywacja jest odkryta, staje się niezbędnym obserwowanie jak każdy pies radzi sobie z bronieniem lub utrzymywaniem pożądanych elementów otoczenia.
(D) Zależnie od tego jak psy definiują zasoby (resources), posiadanie w danym momencie, przestrzeń oraz bezpieczeństwo, będzie bronione na inne sposoby.
- rzecz za rzeczą
- eksperyment za eksperymentem
- moment za momentem
(E) Badania psów wskazują że istnieją dwie odpowiedzi w razie konfliktu - odejście bądź rytualistyczne zachowanie
1. Odejście
Problemy są tworzone, bo ludzie uniemożliwiają psom odejście
Niemożność odejścia najczęściej sprawia, że okoliczności stają się dla psa niebezpieczne
sprawy BEZPIECZEŃSTWA zawsze spowodują stan intensywnego pobudzenia, który spowodować może nieoczekiwane zachowanie
2. Rytualistyczne zachowanie
Zachowania rytualistyczne u psów nie są tak wyraźne jak u innych psowatych, ponieważ psy nie ewoluowały jako zwierze stadne, tylko jako indywidualni padlinożercy, wiec odejście jest lepszym rozwiązaniem niż rytualistyczne pozy.
Często rytualistyczne pozy, które można uważać za prekursora zachowań obronnych, są nieefektywne bądź przerwane (popsute są im szyki)
przerywane jest przez interwencję człowieka, któremu zachowanie się nie podoba
jest w jakiś sposób niewłaściwe, bo niewystarczająca wczesna socjalizacja psa nie przygotowała psa do normalnych interakcji z ludźmi, dziećmi, psami i innymi zwierzętami
nieefektywna, ponieważ wygląd psa został zmieniony przez selektywną hodowlę. Wiele psów nie jest w stanie dać odpowiednich znaków, ponieważ ich ogony zostały obcięte, uszy są zbyt wielkie by mogły stać, kolory zniekształcają wyraz pyska i inne aspekty ich pysków powodują, że sygnały są zniekształcone.
Badania wskazują, że psy wolą uciec niż walczyć i wolą przybrać rytualistyczne pozy niż walczyć. Kiedy pies nie jest w stanie uciec a jego pozy nie przynoszą efektów, są zmuszone zmienić taktykę. To z kolei tworzy pobudzony stan emocjonalny.
(F) Jak psy się zachowują, kiedy odejście bądź zachowania rytualistyczne się nie udały i ich stan emocjonalny zmienił się we frustracje?
1. Frustracja powoduje zmiany chemiczne w ciele psa.
To powoduje, że pies reaguje dużo bardziej intensywnie
Także tworzy sytuacje, gdzie pies czuje się coraz bardziej zagrożony dana rzeczą
Pies okazuje wzmagające się prekursory obronne [Magda: ratunku! exhibits escalating defensive precursors]
2. Ludzie źle interpretują bądź ingerują w te prekursory
Niezrozumienie powoduje, że ludzie zachowują się w sposób który tylko wzmaga problemy zapoczątkowane przez frustracje
próby wtrącenia się poprzez korekty i wyzywanie [Magda: jak wyzywanie na pojedynek] psa tylko pogarsza problem.
Źle poinformowani ludzie źle interpretują reakcje sfrustrowanego psa jako szukające polepszenia statusu i wyzywające. Ludzie zostali nauczeni, że jest to źle, wiec sami denerwują się i frustrują co powoduje zmiany chemiczne w ich ciele. W tym stanie, gdzie zarówno pies jak i człowiek są sfrustrowani, zmienia się ich percepcja tego co się dzieje. Ludzie czują się wyzwani przez psa i próbują go stłumić (suppress). Psy czują się jakby były w pułapce. Wtedy naturalne mechanizmy kontrolowania konfliktów zostają wyparte przez naturalne zachowania obronne. Sytuacja zmienia się z potrzebowania więcej przestrzeni by czuć się dobrze, na potrzebowanie więcej przestrzeni by poczuć się bezpiecznie.
(G) Co dzieje się gdy wzmożone prekursory [rrratunku... escalated prekursors] nie przynoszą ulgi, pies staje się sfrustrowany i pobudzony emocjonalnie a ktoś (człowiek lub zwierzę) wyzywa bądź stara się stłumić psa?.
1. Pojawia się strach. Reakcje psa są skierowane tylko na przetrwanie.
2. Są cztery możliwości:
gesty uspokajające
zamarcie w bezruchu (nie mogą być mylone z kooperacja i poddaniem się, gdyż przemienia się w dwa niżej wymienione zachowania gdy zwierzę dalej czuje się zagrożone)
ucieczka
walka
Niezrozumienie naturalnych mechanizmów obronnych psa jest głównym powodem problemów potocznie nazywanych 'agresja'.
CZĘŚĆ III Rozwiązania na obronne zachowania psów.
Co może być zrobione i ile może być zrobione z dorosłym psem, który ma problem obronny?
Wielu właścicieli psów prosi o to, by pomóc im "zmienić" psa. To ludzie musza cos zmienić. Jeśli nie zechcą nic zmienić, sytuacja się nie rozwiąże.
(A) Typowo rekomendowane programy mające na celu rozwiązanie problemów:
- Nie mogą się powieść o ile nie są wykonane absolutnie dokładnie i prawidłowo
- Małe błędy powodują poważne pogorszenia problemu
1. Flooding (dosłownie "wylew" "zalew" "powódź" - czyli wystawienie psa na coś strasznego w nadziei, że się przyzwyczai)
musi być "zalany" aż do kompletnego poddania się
procedura nie generalizuje się dobrze na inne sytuacje, miejsca i straszne obiekty
[Komentarz Magdy: mówiła o tym więcej na wykładzie, więc dodaję tu z moich notatek. Jeśli 'flooding' zostanie przerwany zanim pies kompletnie się podda, spowoduje to, że następnym razem będzie się rzeczy bać jeszcze bardziej. Rzadko kto prowadzi flooding do kompletnego oklapnięcia psa - na to trzeba nierzadko dni a nawet tygodni nieprzerwanej obecności strasznego obiektu. Interesująca była również informacja, że sam pomysł "flooding" nie pochodzi od ludzi którzy chcieli pomóc psom, ale od behaviorystów, którzy sprawdzali "co się stanie gdy..." (przyłożymy psu w taki sposób). "Flooding" wiec był w założeniach nazwą eksperymentu a nie sposobu na rozwiązanie problemów. "Flooding" następuje zawsze, kiedy pies ma wybuch, tzn. szczeka, rzuca się i generalnie nas nie słyszy tylko całkowicie jest pochłonięty strasznym obiektem. Jest oczywiście chwilowy - co oznacza, ze bardzo nam nie pomaga.]
2. Odczulanie
Pies NIE MOŻE być w strachu kiedy przeprowadzamy procedurę [komentarz Magdy: może być lekko zaalarmowany, ale nie może się wyraźnie bać]
Przypadkowe wystawienie psa na straszny bodziec do poziomu, że pies się boi, jeszcze bardziej uczuli psa na ten bodziec, często niwelując dotychczasowe sukcesy odczulania [kom. Magdy: patrz chwilowy flooding]
3. Uczenie czegoś zastępczego (counter-conditioning)
stymulacja mająca na celu spowodowanie, że pies zrobi coś, co jest niekompatybilne z zachowaniem, które ma być wyeliminowane musi się pojawić zanim pies zacznie się bać
procedura działa tak długo, jak nowa stymulacja jest obecna [kom. Magdy: sygnał przewodnika na inne zachowanie], a przestaje działać, kiedy jej nie ma i wtedy może powstać nowe negatywne skojarzenie
(B) Najlepszym programem jest taki, który używa zasady Operant Conditioning oparte na przykazaniu "The Third Way": "Uzyskaj pożądana reakcję w sposób dobrowolny" [znaczy pies ma dobrowolnie zrobić to co chcemy... Magda]
1. Milsze dla psa i właściciela
2. Właściciel natychmiast widzi postępy
3. Procedura generalizuje się lepiej
[Reszta jest niestety tylko moim komentarzem, pozwolicie ze nie przetłumaczę, bo na prawdę nie ma tam konkretów: (C) i (D) i (E). Napisane tak: naucz utrzymywania uwagi, siadania i wychodzenia z sytuacji oraz wymienione zalety - ponieważ jest to "the third way", jest to najlepsze i najwspanialsze i pies będzie spokojny, ALE nie napisane ani jak tego uczyć, ani jak i kiedy używać. Zostałam po wykładzie i poprosiłam o konkrety, usłyszałam, ze nie ma czasu mi tego tłumaczyć i mam kupić kasety ($260 US). Spytałam, czy jest jakaś różnica z uczeniem klikerowym, tak, jest ogromna - ale nie potrafiła wytłumaczyć jaka, poza tym, ze się inaczej nazywa.
Tak wiec pani Bach tak na prawdę nie podała niestety żadnej rady na to co robić. Pokazała na taśmie jedno bardzo ciekawe ćwiczenie, w którym odnieśmielała strachliwego szczeniaka - rzucała jedzenie przed niego i od razu się cofała, robiąc psu miejsce na podjecie jedzenia. Co uzyskiwała, to właśnie dobrowolne podejście psa w jej kierunku. Powtórzyła tak kilka razy - za każdym razem cofając się tak daleko aż pies odważył się podejść do jedzenia. Rzeczywiście zadziałało szybko.].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 13:50, 11 Kwi 2009 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|